Tupac nie doczekał wydania tej płyty. 7 września Shakur, przebywający na zwolnieniu za kaucją, pojechał do Las Vegas, aby zobaczyć walkę bokserską między Mikem Tysonem, a Bruce'm Seldonem, która odbywała się w hotelu MGM Grand. Po skończonej walce 2Pac pogratulował Tysonowi (walkę trwającą zaledwie 199 sekund wygrał Tyson) i razem z Marionem Knightem oraz kilkoma ochroniarzami skierował się do wyjścia. Gdy grupa przechodziła przez korytarz MGM, doszło jeszcze do (jak uważał wtedy Tupac) niegroźnego incydentu, w którym główną rolę odegrał członek wrogiego gangu Southside Crips, Orlando "Baby Lane" Anderson.
Kilka godzin później kawalkada luksusowych samochodów, w których znajdowali się członkowie Mob Piru Bloods i pracownicy Death Row, zatrzymała się naprzeciwko hotelu Maxim z powodu czerwonego światła. Kawalkadę prowadził, za kierownicą czarnego BMW 750 Sedan, Marion "Suge" Knight, obok niego siedział Tupac. Przejście dla pieszych było zatarasowane przechodzącymi z obydwu stron ulicy turystami, co nie pozwalało, samochodom szybko ruszyć z miejsca. Nagle z lewej strony BMW pojawił się biały Cadillac, w oknie od strony kierowcy pojawiła się lufa. Posypał się grad kul, cztery z nich raniły 2Paca, godząc go w klatkę piersiową.
Zmarł w University Medical Center 13 września, sześć dni po strzelaninie. W kuluarach mówi się, że zabójstwo 2Paca zlecił raper ze wschodniego wybrzeża, Christopher Wallace, w rapowym światku występujący pod pseudonimem Notorious B.I.G. Wydawało się, iż sprawcą musi być B.I.G, gdyż zaraz po śmierci 2Paca na rynek trafił singel Wallace'a pt.:"Who Shoot Ya" promująca płytę "Life After Death". Tych podejrzeń i spekulacji było coraz więcej, aż do momentu śmierci Notoriusa w zamachu pół roku później. Sprawa miała się ku końcowi, jednakże ostatnio światło dzienne zaczęły oglądać nowe fakty dotyczące śmierci Pac'a. Obecnie głównym podejrzanym w sprawie jest Knight, z którym to raper poróżnił się w trakcie nagrywania "All Eyez On Me", chcąc (nie dotrzymawszy ustaleń) odejść z Death Row i założyć własny wytwórnię płytową. "Już w momencie podpisania przez Paca umowy z Sugem wiedziałem, że będzie to błąd." – twierdził później przyrodni brat Paca Mopreme. Sprawa, choć badana wciąż przez FBI, pozostaje niewyjaśniona.
|